Spóźnione pociągi
Od czwartku, 1 czerwca wszyscy podróżujący koleją do Warszawy muszą uzbroić się w cierpliwości. Pociągi będą się spóźniać nawet o godzinę, do tego dojdą problemy z przesiadkami. Utrudnienia potrwają miesiąc.
Kłopoty potrwają miesiąc, a ich powodem będzie remont na trasie Wołomin - Tłuszcz. Miał się rozpocząć dwa tygodnie temu, ale z przyczyn technicznych przesunięto go na początek czerwca.
Modernizowany będzie 27 kilometrowy odcinek torów. Jeden tor zostanie rozebrany, pociągi pojadą drugim, a niektóre drogą okrężną przez Legionowo. Spóźnienia będą wahać się od 20 minut do godziny. Na czas remontu rozkład jazdy nie zostanie zmieniony.
Opóźnienia pociągów przyjeżdżających do Białegostoku skomplikują odjazdy składów w kierunku Suwałk, Ełku, Kuźnicy Białostockiej.
Dla pasażerów takie poślizgi oznaczają problemy z przesiadkami i spóźnienia. Szczególnie dotkliwie odczują to ci, którzy pracują w Warszawie. Pocieszeniem ma być zapowiedź, że po miesiącu będzie można podróżować nieco szybciej niż do tej pory. Dojazd do stolicy skróci się o zaledwie 10-15 minut.
W najbliższy weekend część pociągów przejdzie już na letni, wakacyjny rozkład. I tak pospieszny "Podlasiak" relacji Białystok - Szczecin Główny - Białystok od nocy z soboty na niedzielę do września kursować będzie codziennie.
Od 24 czerwca do września zostanie uruchomiony nowy pociąg na trasie Suwałki - Ełk przez Olecko. W Ełku wagony będą podłączane do pociągu pospiesznego "Biebrza" relacji Białystok - Gdynia. Będzie to pierwsze po latach bezpośrednie połączenie z Suwałk i Olecka do Trójmiasta i Olsztyna.
Również od 24 czerwca do września kursować będzie pociąg "Wigry" z Suwałk przez Białystok i Warszawę do Krakowa.
Gazeta Wyborcza